Ciekawe Wydarzenia

WALENTYNKI W KINIE ECK

14.02.2022
WALENTYNKI W KINIE ECK

17:00 – „Spragnieni miłości” 

Hongkong 1962. Para głównych bohaterów wynajmuje mieszkanie w tej samej kamienicy. Oboje czują się osamotnieni, ponieważ ich współmałżonkowie są ciągle nieobecni. Zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu…

„Spragnieni miłości” to zmysłowa opowieść o niespełnionym uczuciu i pożądaniu, którego nie można zaspokoić. Reżyser ledwo sugeruje, że między bohaterami rodzi się namiętność. Film pełen jest subtelnych niedomówień, co zmusza widza, aby sam dopowiadał sobie historię. Nie ma tu dosłowności, są tylko przelotne spojrzenia, dotyk dłoni, niewypowiedziane pragnienia. Film rozgrywa się w półmrokach – na pogrążonych w deszczu ulicach, w zaciemnionych wnętrzach taksówek i ciasnych pokojach czynszowych kamienic. Przeważają welwetowe czernie i głębokie czerwienie. Kar-Wai ogranicza przestrzeń, filmując bohaterów w bliskich planach. Ruch kamery, która koncentruje się na twarzach aktorów jest minimalny. Dzięki temu tęsknota bohaterów za miłością staje się bardziej namacalna, a poczucie niespełnienia i smutku – jeszcze silniejsze. W „Spragnionych miłości” pobrzmiewa romantyczny fatalizm. Reżyser opowiada o niezrealizowanych marzeniach i zaprzepaszczonych szansach.

 

19:00 – „Piosenki o miłości”

Ona jest dziewczyną z bloku w małym mieście, on pochodzi z zamożnej, znanej warszawskiej rodziny. Ona kelneruje i śpiewa o tym, co jej w duszy gra, on marzy o wydaniu płyty, którą utarłby nosa sławnemu ojcu-aktorowi. Poznają się, gdy ona obsługuje przyjęcie, na którym on się bawi. Połączy ich miłość do muzyki, rozdzielą ambicje i marzenia. Kruche uczucie, które rodzi się między nimi, cały czas wystawiane jest na próbę: ona wciąż przed nim ucieka, on potrafi łgać jak z nut. Czy dwa tak różne brzmienia mogą się zestroić? Ile razy w życiu możliwy jest bis?

„Piosenki o miłości” okazały się największym przebojem ostatniego festiwalu w Gdyni. Debiut Tomasza Habowskiego to mocny, nowy głos polskiego kina. Słodko-gorzki jak najlepszy indie popowy kawałek i uderzający w najczulsze struny – tam gdzie miłość spotyka się z kalkulacją, a pasja z karierą. Romantyczne „Piosenki…” zachwycą z pewnością fanów „Frances Ha”, „Once” czy „Przed wschodem słońca”.

 

20:45 – „Krime story. Love story”

„Krime Story. Love story” to komedia gangsterska Global Studio – twórców filmu „Proceder”. Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, opisana w książce rapera Marcina „Kali” Gutkowskiego, jest jak współczesna ekranizacja „Romea i Julii”. Miasto gniewu, a w nim dzielnica, w której nikt nie ma lekko. Dwóch przyjaciół (Krime i Wajcha) dostają propozycję nie do odrzucenia – zarobienia naprawdę dużych pieniędzy. Planują, że będzie to ich ostatni nielegalny „skok”, który ustawi ich już na całe życie. „Życie” jednak napisze dla nich zupełnie inny scenariusz. Człowiek, na którego dostają zlecenie okaże się ojcem dziewczyny, dla której główny bohater kompletnie straci głowę. Miłość skomplikuje wszystko i nawet taki facet jak Krime, którego nie usidliła wcześniej żadna kobieta, będzie musiał wybrać co jest dla niego najcenniejsze i najważniejsze w życiu.

Kulisy powstania filmu wspomina producent Heatcliff Janusz Iwanowski: „Czytając książkę „Krime Story” dzwoniłem wiele razy do Kaliego, żeby zapytać go, czy naprawdę takie sytuacje, które w niej opisał, miały miejsce. Nie chciało mi się w to wierzyć, że dzieci z szanowanych rodzin żyją w taki sposób. Kali powiedział, że opisał prawdziwą historię, która do tej pory nie została rozwikłania ani przez policję, ani przez żadne inne służby.

 

Na każdego Widza czekać będzie słodka niespodzianka, przed seansami rozlosujemy również nagrody od naszych partnerów!